Chicken15
Administrator
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brzesko
|
Wysłany: Czw 10:36, 02 Sie 2007 |
|
|
Trudno sobie wyobrazić glebę jako środowisko, w którym rośliny mogą łowić zwierzęta dla zaspokojenia swoich potrzeb pokarmowych. A jednak robi to Genlisea (nazywana czasem z polska żenlisea) i szereg gatunków należących do tego rodzaju (rodzina Pływaczowate - Lentibulariaceae).
Są to stosunkowo niepozorne rośliny (c. 20 cm) występujące w tropikalnych regionach Ameryki Południowej i Afryki, lubią gleby wilgotne, torfiaste, wolą światło przefiltrowane przez wyższe drzewa. Często jest to środowisko ubogie w związki azotowe. Liście nadziemne, zielone, asymilują, ale potrzeby azotowe żenlisea zaspokaja przy pomocy liści podziemnych. Oczywiście liście podziemne w niczym nie przypominają zielonych liści asymilujących, jak widać poniżej na przykładzie Genlisea hispidula. Pod względem rozwojowym są to przekształcone liście podziemne, widełkowato rozdwojone, nie zawierają chlorofilu, ale trzeba dokładniejszej obserwacji przy pomocy mikroskopu skaningowego, żeby zorientować się w ich funkcji.
Liść podziemny żenlisei zaopatrzony jest we wnęki - pułapki uzbrojone w rzęski, pozwalające drobnym organizmom ruchomym na wejście do pułapki, ale uniemożliwiające wydostanie się na wolność (Genlisea aurea). Ofiarami łowów żenlisei są pierwotniaki, ale nie gardzi też nicieniami, wirkami, a nawet skąposzczetami (badania K. Adamkus z UJ). Jak zwierzątko znajdzie się w pułapce, los jego jest przesądzony. Roślina dysponuje enzymami rozkładającymi białka i co umożliwia ich inkorporację dla zaspokojenia potrzeb azotowych.
Istnieje kilkaset gatunków roślin mięsożernych i dysponują one różnymi przystosowaniami do łowów. Zastanawiające jednak, że we wszystkich znanych mi przypadkach zawsze liście są organami wykształcającymi pułapki. Nie słyszałem o korzeniach ani kwiatach, czy owocach, które by tę funkcje potrafiły spełniać. Z pierwszego rzutu okiem można by wnioskować, że kwiaty powinny się do tego nadawać z względu na łatwość przystosowań anatomicznych. Co więcej, niektóre pułapki przypominają kwiaty, co ma pozwalać im na wabienie owadów. Ale same kwiaty chyba tego nie robią. A może sprawa czeka tylko na odkrycie?
Żenlisea została odkryta i opisana w Brazylii w roku 1833 i nazwę nadał jej August Saint-Hilaire na cześć Madame Genlis. Ciekawa to postać, zasłużona dla botaniki, i warto przypomnieć ją osobno.
tekst pochodzi z strony [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|